-
Jak to dobrze być mamą, czyli o naszych spacerach.
Nie mogłam doczekać się momentu kiedy zostaniemy rodzicami. W swojej głowie ciągle miałam wizje naszej rodziny, jak to wszystko będzie wyglądać, co będziemy robić. A tu co? Rzeczywistość zweryfikowała pewne rzeczy. Choćby taka prosta rzecz jak spacery, które zawsze uważałam za coś wspaniałego okazały się totalnym przeciwieństwem moich wyobrażeń. No, ale od początku. Pokoik gotowy. Jest łóżeczko, stoliczek z krzesełeczkami jak już dziecko będzie większe, jest wózek 3w1, bujaczek i inne rzeczy, czyli zaczynamy przygodę! Gondola. Tu już pierwszy błąd jaki popełniliśmy kupując do niej kołderkę. Kompletnie się nie sprawdziła . Nasze dziecko tak intensywnie kopało nóżkami, że co chwila trzeba było ją przykrywać. Dużo bardziej przydał się śpiworek, jako,…
-
O pewnej babci na placu zabaw, czyli kogo widzimy w lustrze i dlaczego.
Kiedy patrzymy na siebie w lustrze widzimy pewien obraz. Dziewczyna lub chłopak ubrani w takie a nie inne ubrania, prezentujący jakiś styl, może pochodzenie, może przynależność do jakiejś grupy. Ale gdy przyjrzymy się sobie głębiej, zobaczymy nie tylko ten powierzchowny obraz a to co kryje się pod nim. Kiedy byłam mała, pewnie jak każda dziewczynka, zakładałam ubrania mojej mamy. Były to zwykle rzeczy, które się świeciły, były na swój sposób atrakcyjne. Patrząc w lustro wyobrażałam sobie, że jestem księżniczką. Nagle wszystkie misie obok mnie stawały się moimi poddanymi, podziwiającymi mnie za urodę, piękne stroje, dobre serce. Wyobrażałam sobie muzykę, bal, tańczyłam i byłam szczęśliwa. Patrząc w lustro nie widziałam zwykłej…
-
Tacy jesteśmy, czyli o tym jak i kiedy ocenia nas ośrodek.
Dziś przedstawię Wam moje osobiste doświadczenia z tym jak i kiedy ocenia nas ośrodek. Oczywiście nie muszą się tyczyć każdej placówki, ale warto zwrócić uwagę na pewne rzeczy. Przy naszej ocenie dowiedzieliśmy się od pań z ośrodka na co one zwracały uwagę, na szczęście udało nam się zdać ten ich egzamin o którym nie wiedzieliśmy, że bierzemy w nim udział. Idąc na pierwszą rozmowę wydaje nam się, że dopiero zbieramy informacje o adopcji, a tak naprawdę to już od tej chwili jesteśmy oceniani. Czy przychodzimy pewni swojej decyzji? Czy mówimy w sposób przekonujący czy jednak się wahamy? Te kilka sekund składa się na ten pierwszy, podstawowy wizerunek siebie jaki budujemy.…
-
Wojna damsko – męska, czyli o podejściu mężczyzn do problemu niepłodności i adopcji
Podobno udowodniono, że pochodzimy z innych planet. Mężczyźni są z Marsa, kobiety z Venus. Często przecież myślimy inaczej, mówimy co innego, lubimy co innego, nasze mózgi pracują w inny sposób. Jak więc znaleźć wspólną płaszczyznę porozumienia jeśli chodzi o tak ważne rzeczy jak niepłodność czy adopcja? Jak rozmawiać efektywnie, by nie oskarżać się nawzajem? Z problemem niepłodności spotykamy się na co dzień. Ciągle przecież słychać, że koleżanka nie może zajść w ciążę, ktoś tam z rodziny, w pracy, w telewizji oglądamy różnorakie programy temu poświęcone. Jednym słowem problem jest ogromny. Obserwujemy, słuchamy, ale czy potrafimy o tym mówić? Chyba nie. Jeśli problem nas nie dotyczy, to co możemy powiedzieć sąsiadce, która bezskutecznie…
-
Przepis na szczęśliwe dziecko
Składniki: * 2 serca pełne miłości * 1/2 kg uścisków * 6 dużych całusów * 3 łyżeczki zaufania * łyżka cierpliwości * szklanka wyrozumiałości * garść dyscypliny * 2 łyżeczki wsparcia * 30 dag przebaczenia * szczypta humoru * odrobina szaleństwa do smaku 1. Przygotowujemy składniki. 2. Powoli łączymy poszczególne elementy. 3. Zaczynamy wprowadzać mieszankę w życie. 4. Stosujemy aż do uzyskania pożądanego efektu. Smacznego życia 🙂