-
Pożegnanie z przedszkolem, czyli różowa wróżka w akcji ;)
No i stało się. Kolejny rok edukacji, tym razem przedszkolnej już za nami. Nie mogę uwierzyć w to, że czas leci tak szybko. Dziś małe podsumowanie roku, no i oczywiście relacja z mojego występu na Broadway’u 😉 No to uwaga, uwaga. Buduję napięcie 😀 zdjęcie:Pixaby Czwartkowy wieczór. Ostatnia próba przed piątkowym występem. Gorąco niemiłosiernie, temperatury sięgają 40 stopni w słońcu. Biorę pod pachę butelkę Żywca (wody, żeby nie było, że alkoholu dla odwagi 😉 ) i ruszam tym razem prosto do przedszkolnego ogrodu. Tam bowiem ma odbyć się próba generalna, z nagłośnieniem, częścią dekoracji. Po chwili jednak nadciągają ciężkie chmury i zastanawiamy się, czy uda nam się to co zaplanowaliśmy.…
-
Mój tata MacGyver.
Jako że w sobotę obchodziliśmy Dzień Ojca, dzisiejszy post będzie właśnie o nim – o tatusiu Elsy i Misi. Mój mąż zawsze pragnął mieć córkę, nie wiem czemu, ale zawsze mówił, że dziewczynki są fajniejsze 🙂 Wiadomo, gdyby urodził nam się synek, kochalibyśmy go równie mocno, ale tak akurat się złożyło, że chciał mieć dziewczynkę. Nie wiem, czy modlił się o nią, czy jak, ale Pan Bóg postanowił dołożyć jeszcze jedną w pakiecie i tak powstała nasza rodzinka 3 + 1, czyli on jeden sam, a my trzy kobietki. Muszę powiedzieć, że na taki układ, mój mąż był doskonale przygotowany. Przez tyle lat zdążył tak płynnie nauczyć się władać językiem…
-
Makarska. Czy warto odwiedzić ten ukochany przez Polaków zakątek?
Wakacje!! Może nie dla każdego dwa miesiące, tak jak dla uczniów, ale z pewnością jest to czas kiedy wyjeżdżamy, albo choć planujemy nasz urlop. Jako, że dziś rozpoczynamy weekend, wpis będzie taki właśnie weekendowy, na luzie. Mam nadzieję, że zdjęcia wprowadzą was w wakacyjną atmosferę :)) Makarska to popularny kierunek, chętnie wybierany przez Polaków. Co takiego przyciąga w to miejsce polskich turystów i czy warto tam się wybrać, o tym będzie dzisiejszy post 🙂 Krvavica? Nie dziękuję. Nie na wakacjach. Krwawicę mam na co dzień w domu 😉 Wybieramy zdecydowanie Makarską, czyli cała naprzód! Trasa wzdłuż wybrzeża jest przepiękna i malownicza. Jeżeli wybieracie się w te okolice, to tylko samochodem.…
-
Obsesje i kompulsje u dzieci.
(Przeraźliwy płacz) – Nie tak! Krzyczy Misia, gdy podałam jej płatki z mlekiem na śniadanie. Konsternacja. Po tylu latach nauczyłam się już moich dzieci prawie na pamięć, ale ta sytuacja kompletnie mnie zaskoczyła. – O co chodzi kochanie?, pytam, ale nie uzyskuję odpowiedzi a jedynie jeszcze bardziej rzewny szloch. Jak potem się dowiaduję, chodziło o to, że łyżeczkę włożyłam do miseczki, więc była już “brudna”, zamiast położyć ją obok. (Innym razem przy obiedzie) – Ja tak nie chcę!, buntuje się Misia i zaczyna płakać, gdy podaję jej obiad. Zastanawiam się, czy przypadkiem nie podałam jej jedzenia na talerzu, którego nie lubi, ale nie, to ten w kwiaty, w jej ulubionym…
-
Spełnione marzenia, czyli o tym, że nie zawsze dzieci pragną tego co dorośli.
Jest taki film z 2000 roku pt. “Billy Elliot”. Opowiada on o 11-latku, półsierocie, wychowywanym w górniczej rodzinie, gdzie prym wiodą surowy ojciec i brat. Chłopiec jest ciepłym i wrażliwym dzieckiem, co kłóci się z ich wizją męskości, jaką próbują w nim ukształtować. Ojciec zaprowadza więc syna na trening boksu. Jednak Billy nie pała pasją do tego sportu. Jednocześnie, w tym samym budynku, odbywają się lekcje tańca klasycznego, na które chłopiec przypadkowo trafia. Zostaje zaproszony do grupy i okazuje się, że ma ogromny talent. Zaczyna więc naukę baletu pod czujnym okiem pani Wilkinson, która marzy, by Billy został tancerzem Królewskiej Akademii Tańca. Nie będę zdradzać całej fabuły filmu. Ci którzy go…