-
Cisza tak cicha, że aż w uszach dzwoni.
Wróciliśmy. Z wielkim hukiem przenieśliśmy się w jakąś inną czasoprzestrzeń w której nagle zrobiło się jakieś 20 stopni chłodniej, trzeba rano nastawić budzik, jechać do przedszkola, do pracy a o kawie na tarasie przy powiewie ciepłego powietrza mogę tylko pomarzyć. Ale co zrobić, czas wrócić do rzeczywistości, do zwykłych codziennych obowiązków. Miałam nawet ambitny plan odbycia pierwszej lekcji wczoraj zaraz po odwiezieniu dziewczyn do przedszkola (czyli o 8.30), ale w niedzielę zdałam sobie sprawę z tego, że plan jest po prostu niewykonalny. Salon wyglądał niczym pobojowisko, gdy wypakowaliśmy wszystkie rzeczy z samochodu, a i mój pokoik do pracy nie grzeszył ładem i porządkiem. Przed samym wyjazdem, kiedy to dziewczyny już…
-
Kiedy to wszystko minęło? Nostalgicznie i na wesoło, a więc witaj znowu szkoło.
My tu sobie leniuchujemy na wakacjach, a większość dzieciaków wróciła dziś do szkoły. Ostatnio Elsa stwierdziła, że ona chyba jednak woli przedszkole, bo może się cały dzień bawić. Powiem wam szczerze, że nie wiem, kiedy minęło te ostatnie 5 lat. Jeszcze jakiś czas temu wydawało mi się, że szkoła to abstrakcja. A tak naprawdę to w tym roku mogę śmiało powiedzieć, że moja starsza córka pójdzie do takiej przed-zerówki. Dlaczego? Ano dlatego, że w jej grupie jest kilkoro 6-latków i będą realizować inny program będąc nadal w tej samej grupie. Nasze przedszkole jest małe i nie ma możliwości utworzyć więcej niż 3 grupy. Co roku jest więc zagwozdka, jak te…
-
Do zobaczenia!
Pomału kończą się wakacje, przynajmniej te szkolne. My jednak, jak tradycja nakazuje, wyjeżdżamy na wrześniowy urlop. Jeżeli się uda to może wreszcie nadrobię zaległości na ulubionych blogach, ale przede wszystkim mam zamiar wypocząć i pozwiedzać. Kierunek Chorwacja! A ten rysunek przygotowała na wyjazd Elsa. Zapraszam was na nasz profil na Instagramie, tam możecie śledzić nasze przygody. Do zobaczenia kochani! Trzymam kciuki za wszystkie dzieciaki idące w poniedziałek do żłobka, przedszkola i szkoły. Nasze dziewczynki mają trochę przedłużone wakacje :))
-
O rodzinach zastępczych, kłodach pod nogami i innych ważnych sprawach.
EDIT: marzec 2021 Ponieważ temat cieszy się sporym zainteresowaniem i jak widać po komentarzach wywołuje wiele emocji, postanowiłam powrócić do niego po prawie dwóch latach. Na początku pragnę podkreślić raz jeszcze, że Rodzina Zastępcza pełni bardzo ważną i trudną rolę w życiu dziecka porzuconego. Ogrom pracy, czasu i poświęcenia jest nieoceniony. Tym bardziej w dobie koronawirusa, kiedy to mamy więcej interwencji niż wcześniej, rodzin brakuje a samo umieszczenie dziecka nie jest już tak proste jak kiedyś. Dobra RZ jest na wagę złota, przecież to właśnie ona próbuje dać dziecku choć namiastkę tego, co najważniejsze, co podstawowe. Ale pamiętajmy, że nie można oceniać innych swoją miarą. To, że ja jestem dobrym…
-
Wakacyjny miszmasz.
Nie uwierzycie, ale ostatnio paradoksalnie mam mniej czasu niż wtedy kiedy pracuję. Dni mijają nam bardzo szybko, niby całkiem zwyczajnie, bo jeździmy na zakupy, bawimy się w ogródku, pluskamy w basenie, ale ciągle coś jest. I choć obiecuję sobie, że już na pewno wieczorem siądę i nadrobię wszystko, to zawsze znajduje się coś innego. Dwa razy odwiedziły nas koleżanki dziewczynek, więc miałam okazję zobaczyć jak to jest mieć 3 córki;) Mój małżonek natomiast, od kilkunastu dni przebywa na SPA w rowach. I nie, nie mam na myśli znanej miejscowości nad morzem Rowy, a prawdziwe rowy melioracyjne, z których jeden przebiega przez naszą działkę 😉 Bywa, że znajdziecie tu prawdziwe pijawki,…