• Adopcja,  Psychologia,  Więcej

    Pójdź za mną, a powiem ci jak masz żyć.

    Jakiś czas temu postanowiłam założyć konto na Instagramie. Nie prywatne, takie “światkowe”. Na początku rzadko tam zaglądałam, z czasem jednak mogę powiedzieć, że “wkręciłam się” w cały ten IG świat. Dlaczego? Chyba dlatego, że znalazłam tam dużo inspiracji do podróży. Polubiłam profile związane z miejscami, które lubię, które mnie interesują, a ludzie polubili z kolei moje konto. Poznałam też kilka fajnych rodzin, dziewczyn polecających dobre książki i przepisy kulinarne oraz miłośników ogrodów. Ja ze swojej strony dzielę się naszym życiem codziennym, zdjęciami ciekawych miejsc w Polsce i innych krajach, oraz pasją, którą dopiero zaczynam, czyli mój ogródek 🙂 Od jakiegoś czasu zauważyłam ciekawe zjawisko. Po kolejnym wrzuconym przeze mnie zdjęciu,…

  • Dziecko,  Psychologia,  Więcej

    Cała prawda o rodzicielstwie.

    Nie mogę uwierzyć, że lipiec już się kończy i w zasadzie połowa wakacji za nami. Czas mija nam bardzo błogo: wstajemy nie wcześniej niż 8.30-9.00 (to znaczy my, dziewczyny, bo pan mąż na 7 do pracy 😉 ) jemy śniadanko (jak pogoda pozwala to na tarasie), dziewczyny myją ząbki, ubierają się i idą się bawić. Ja w tym czasie biorę prysznic i też się szykuję. Potem czytamy książeczki a ja piję kawkę na pobudzenie. Następnie czas dla ogródka, czyli codzienny obchód połączony z podlewaniem suchych miejsc. Dziewczyny w tym czasie zwykle szaleją na hulajnogach lub rowerkach. I tak czas mija, sami wiecie jak to jest. Obiad, potem wraca mąż, jakieś…

  • Adopcja,  Dziecko,  Psychologia,  Więcej

    Czym jest adopcja dla dziecka. Historie prawdziwe.

    zdj:adoptivefamilies.com 10 sierpnia, Rodzina Zastępcza Marty 9.00 To już dziś. Dziś mam poznać swoich nowych rodziców. Od jakiegoś czasu stoję w oknie i patrzę czy przyjdą na piechotę, przyjadą samochodem, a może autobusem? Przystanek jest przecież niedaleko, może uda mi się dojrzeć ich między drzewami. 9.45 Nie znam się za bardzo na zegarku, ale to już chyba niedługo. Zaczęły boleć mnie nogi, więc musiało już minąć trochę czasu. 10.00 To chyba oni! Pani dość wysoka, wygląda na sympatyczną. Pan szczupły, z brodą. Serce wali jak oszalałe.  1 października, Dom Małego Dziecka Mam 9 tygodni. Choć od jakiegoś czasu jestem wolna prawnie i mogłabym już wreszcie iść do domu, muszę tu zostać…

  • Adopcja,  Dziecko,  Psychologia,  Więcej

    Jak wychować szczęśliwe rodzeństwo.

    Kiedy zapadła decyzja o budowie domu, zaczęliśmy rozglądać się za kimś, kto mógłby te marzenia przelać na papier (ewentualnie program komputerowy ;)) i naszkicować to, co mieliśmy w głowie. Pewnego dnia zasiadłam wieczorem do przeglądania portfolio różnych architektów i w zasadzie dość szybko znalazłam kogoś, kto tworzył projekty w stylu, który nam się podobał. Dlaczego nie projekt gotowy? A no dlatego, że mieliśmy pewne, można to nazwać wymagania. Przede wszystkim na dole koniecznie chcieliśmy prócz salonu dwa pokoje: mój do pracy i gościnny. Nasza działka jest zbyt mała, by postawić na niej dom parterowy, a żaden z projektów, które nam się podobały niestety nie spełniał tych wymogów. Czy trudno było…

  • Adopcja,  Niepłodność,  Psychologia,  Więcej

    O tym jak zostałam świętą dzięki adopcji.

    Wśród czytelników bloga są zarówno rodzice adopcyjni jak i biologiczni, pary oczekujące na spełnienie marzenia oraz takie, które dopiero przygotowują się do procedury. Gdybym jednak poprosiła was dzisiaj o zdefiniowanie, kim są dla was ludzie adoptujący dziecko, co byście odpowiedzieli? Jakich użylibyście określeń w stosunku do osób, które z pełną świadomością decydują się na przyjęcie pod swój dach bądź co bądź obcego dziecka? Czy dla was, biologiczni rodzice, jesteśmy odważni? A może zdolni do większej miłości? A wy, jeszcze przed decyzją co dalej, podziwiacie nas? Chcielibyście być może być na naszym miejscu, by mieć to za sobą i cieszyć się wreszcie życiem? A wy, oczekujące na ciążę, adopcja to dla…