-
Cztery wesela i pogrzeb.
Aż trudno uwierzyć, że tak długo nie znalazłam chwili, by napisać co u nas. Nie wiem, czy z wiekiem czas szybciej płynie, czy natłok wydarzeń skraca dobę, ale czuję, że po prostu nie za wszystkim nadążam. Drugi semestr trzeciej klasy kręcił się wokół przygotowań do I Komunii Świętej i wyjazdu, który był częścią naszego prezentu dla dziewczynek. Cieszę się, że pomimo zwiększonych kosztów postanowiliśmy zorganizować przyjęcie w restauracji, ponieważ bardzo chcieliśmy być również gośćmi na tej uroczystości a nie kelnerami, kucharzami i sprzątaczami. Tym bardziej, że dziewczynki szły do Komunii razem i jest to jedyny taki dzień w ich i naszym życiu. Długie przygotowania zakończone zostały sukcesem, ale byłam rozczarowana…
-
O adopcji, odmowie zasiłku, walce w sądzie i wielkiej wygranej.
Kiedy 4 lata temu złożyliśmy pierwszy wniosek do sądu, nie myślałam, że w ogóle można wygrać z taką machiną jaką jest ZUS. Uczucia jakie towarzyszyły mi przez ten czas zmieniały się jak w kalejdoskopie – od wielkiej nadziei i pewności, że będzie dobrze ( w końcu uważaliśmy, że nasze argumenty są racjonalne i mają sens) do kompletnego zwątpienia w sprawiedliwość. Nie poddaliśmy się, wytrwaliśmy i tuż przed Bożym Narodzeniem otrzymaliśmy wyrok świadczący na naszą korzyść. Po Nowym Roku, przedstawiciel ZUSu zadzwonił z informacją, że należna kwota zostanie nam wypłacona, że nie będą się już odwoływać. I na to czekaliśmy tyle lat 🙂 Ale od początku. Po przyjęciu na wychowanie pierwszego…
-
Sześciolatek w 1 klasie. Trzeci rok.
Zaczynając cykl pt. Sześciolatek w 1 klasie, planowałam regularne wpisy o tym jak Misia radzi sobie wśród starszych wiekowo dzieci. Jak pokazała rzeczywistość czas biegnie tak szybko, że właśnie skończyliśmy pierwszy semestr klasy trzeciej. Klasy trzeciej!! Uwierzycie, że gdy zaczynałam pisać tego bloga moja córka miała zaledwie 1.5 roku? Dziś to już duża dziewczynka, choć tak naprawdę dla mnie nadal jest małym misiaczkiem 🙂 Zresztą ona sama wciąż kocha przytulać misie i bawić się nimi. No dobrze, czas na podsumowania. Szczerze mogę wam napisać, że nadal nie żałujemy swojej decyzji wysłania 6-latki do pierwszej klasy. Radzi sobie świetnie, bardzo dobrze się uczy, nie ma z niczym problemów, jest ciekawa świata.…