-
Cztery wesela i pogrzeb.
Aż trudno uwierzyć, że tak długo nie znalazłam chwili, by napisać co u nas. Nie wiem, czy z wiekiem czas szybciej płynie, czy natłok wydarzeń skraca dobę, ale czuję, że po prostu nie za wszystkim nadążam. Drugi semestr trzeciej klasy kręcił się wokół przygotowań do I Komunii Świętej i wyjazdu, który był częścią naszego prezentu dla dziewczynek. Cieszę się, że pomimo zwiększonych kosztów postanowiliśmy zorganizować przyjęcie w restauracji, ponieważ bardzo chcieliśmy być również gośćmi na tej uroczystości a nie kelnerami, kucharzami i sprzątaczami. Tym bardziej, że dziewczynki szły do Komunii razem i jest to jedyny taki dzień w ich i naszym życiu. Długie przygotowania zakończone zostały sukcesem, ale byłam rozczarowana…