-
Testy adopcyjne. Wychowanie.
Jednym z testów dla kandydatów na rodziców adopcyjnych był w naszym ośrodku test dotyczący sposobów wychowania dziecka. Psycholog wyjaśniła nam, że pomimo tego, iż dziecka fizycznie jeszcze nie ma, każdy człowiek ma już pewne wyobrażenie tego, w jaki sposób chciałby je wychować. Oczywiście teoria teorią, w praktyce wiele może się zmienić, lecz taki test daje kolejny obraz do układanki pod tytułem jacy jesteśmy. Pisałam już wcześniej o tym, że oceniani jesteśmy nie tylko na testach, ale również dajemy świadectwo swoich ubiorem, zachowaniem oraz postawą. Na podstawie twoich odpowiedzi, panie z ośrodka będą mogły określić między innymi następujące rzeczy: – Czy w planowanym sposobie wychowania jest miejsce na szacunek dla dziecka…
-
Normalność nienormalnością podszyta.
Tak sobie czasem obserwuję ludzi, słucham co piszą, co mówią, jak się zachowują i chciałabym dziś podzielić się z wami pewnymi przemyśleniami. Nie jest dla mnie problemem to, że ktoś jest gejem, ale już nie stanę po jego stronie jeśli jest po prostu złym człowiekiem. Nie mam problemu z tym, że ktoś jest zwolennikiem danej partii, póki nie szerzy nienawiści do drugiego człowieka. Nigdy nie śmiałabym napiętnować kogoś, bo inaczej się ubiera, bo nie ma wykształcenia, bo jest po rozwodzie, czy dlatego, że jest nudny. Każdy kieruje swoim życiem, ja także. Zaczęło mnie jednak drażnić to, że od jakiegoś czasu ludzie zaczęli się bardzo “obnosić” ze swoimi wyborami, dając innym…
-
Co najmniej 366 nowych możliwości.
No i jest. Nowy Rok 2020. Już sama cyfra wygląda imponująco, niczym z jakiegoś filmu science fiction. Może przez ostatnie 12 miesięcy nie zmieniło się aż tak wiele, jednak świat wygląda zupełnie inaczej niż wtedy kiedy witaliśmy nowe Millenium. Ostatnio pisałam wam choćby o zimie, którą z dzieciństwa znam raczej z niskich temperatur, często poniżej 20 stopni z dużą ilością śniegu i przedniej zabawy na sankach na osiedlowych górkach. Strasznie to było dawno temu. Któregoś roku byliśmy z rodzicami w Zakopanem. Było tak zimno, że człowiek marzł przechodząc z jednego sklepu do drugiego na Krupówkach. A jak jest tej zimy? No cóż, nadal śniegu brak, raz tylko podobno padał, tak przynajmniej…
-
Opowieść Wigilijna.Magiczna Jabłoń
Na skraju lasu, gdzie płynie rzeczka, w małym domku z ogrodem, mieszkał sobie drwal z żoną. Ona, drobna kobietka o włosach blond, kochała zajmować się kwiatami i często przemawiała do nich, jak gdyby były jej najlepszymi przyjaciółkami. One, odwdzięczały się pięknem i zapachem tak wspaniałym, że każdy, kto tu zawitał, z chęcią zasiadał przy malutkim stoliczku i pił aromatyczną herbatę w towarzystwie pani domu. Jej ogród był tak magiczny, że zamykając oczy ludzie mogli przenieść się w bajkowy świat zmysłów, rozkoszując się ciepłymi promykami słońca. Po świeże kwiaty do wazonu przychodzili wszyscy okoliczni mieszkańcy. Piekarz codziennie kupował bukiet dla żony i nawet sam burmistrz czasem wpadał po drodze do domu,…
-
W poszukiwaniu ducha Świąt.
Pamiętam taką zimę, kiedy idąc przez park zapadaliśmy się w śniegu aż po przysłowiowy pas. To było prawie 15 lat temu i od tamtej pory nie było już aż tak dużo puchu na Święta Bożego Narodzenia. Owszem, bywało, że trawa została przyprószona na biało, niczym cukrem pudrem, ale to jednak nie to samo. Nie wiem, czy właśnie dlatego, że pogoda w grudniu od kilku lat jest wiosenna, czy po prostu dlatego, że jestem starsza i już zupełnie inaczej wszystko odbieram, ale jakoś coraz trudniej jest mi odnaleźć tego ducha Świąt. W tym roku nie spadł jeszcze ani jeden płatek śniegu i choć faktem jest, że w niektórych krajach nie ma…