-
Wiadomość do mojego przyszłego zięcia.
zdj.pixaby Drodzy przyszli mężowie moich córek! Choć w momencie, w którym piszę, Wasze żony są jeszcze małe i jedna wyobraża sobie, że książę przyjedzie po nią na białym koniu,a druga, że pojawi się pod postacią jakiegoś miękkiego futerkowego zwierzątka, to ja już chciałabym Wam podziękować za to, że jesteście. Nie wiem, czy któryś z Was to ten mały chłopiec którego ostatnio spotkałyśmy na placu zabaw, czy może ten śmieszny blondynek w sklepie, który długo wybierał lizaki. To na razie nie ma znaczenia. Choć Wy się nie znacie i do ślubu daleko, każdego dnia, w każdym momencie my rodzice już kształtujemy przyszłą kobietę, żonę i matkę. Kiedyś to Wam przekażemy te…
-
Gdy jeden błąd rodzica może kosztować dziecko życie.
Dziś chciałabym opowiedzieć wam o pewnym wydarzeniu, które miało miejsce w czasie ostatniego wyjazdu wakacyjnego. Historia zakończyła się szczęśliwie, ale potraktujcie ją proszę jako przestrogę, by wam nigdy nic takiego się nie przydarzyło. Kiedy dziecko dorasta i robi się coraz bardziej samodzielne, nie wymaga już takiej opieki jak niemowlak. Przyznaję, że nigdy nie mieliśmy obsesji na punkcie bezpieczeństwa, ponieważ wiemy, że zbytnie przechylenie w tamtą stronę może skutkować późniejszym strachem dziecka przed wszystkim co je otacza. Poza tym, nie jesteśmy w stanie wszystkiego przewidzieć. Gdy kiedyś w przyszłości nie będzie nas obok, dziecko musi samo sobie radzić, samodzielnie myśleć i przewidywać konsekwencje swoich czynów. Gdy nasze maluchy zjeżdżały na zjeżdżalni,…
-
Z głową w chmurach.
Kiedy przyjechaliśmy do Paryża, była jeszcze w miarę przyzwoita godzina. Na szczęście, bo mieliśmy sporo do ogarnięcia. Przed wyjazdem pisałam wam, że zakupiliśmy box dachowy na bagaż. Muszę powiedzieć tak przy okazji, że sprawdził się rewelacyjnie, choć minusem jego (tzn. bagażnika ogólnie, nie tego konkretnie modelu) jest to, że potrafi być bardzo głośno w środku. Wszystko zależy od tego jak silny wieje wiatr i z której strony. Ale ogólnie polecam 🙂 Wracając do tematu. Box kupiliśmy już po rezerwacji hotelu w Paryżu. Jak okazało się potem, parking podziemny jest na tyle niski, że nie jesteśmy w stanie tam zjechać. Razem z bagażnikiem na styk mieścimy się w 2.20m, a tam…
-
Mamo, czy pamiętasz.
Ostatnio pisałam, że czuję się zbyt młoda, by mieć tyle lat, ile pokazuje moje metryka. Gdzieś tam w głowie moi rodzice zatrzymali się na wieku 45 lat, a ja? Sama nie wiem, ale na pewnie nie mam tych lat AŻ tyle 😉 Moja mama ma to samo, gdyby patrzeć na cyferkę, to raczej powinna siąść w fotelu i robić na drutach. Na drutach owszem, robiła, ale wtedy kiedy byłam w przedszkolu. Jako, że w sklepach był deficyt ładnych rzeczy, to nauczyła się chyba od koleżanki. Jako pierwszą zrobiła mi niebieską kamizeleczkę, jeśli dobrze pamiętam w czerwone gwiazdki. Ja nigdy nie miałam ani drygu, ani nerwów do tych rzeczy. Może dlatego…
-
Za młoda by czuć się tak cholernie staro.
Jako, że właśnie przypada kolejna rocznica moich 18-tych urodzin, postanowiłam zrobić taki mały rachunek sumienia z tego co było 😉 Siedzę, myślę i dochodzę do wniosku, że tyle rzeczy mogłam zrobić inaczej w życiu. Mogłam nie popełnić wszystkich tych błędów, które popełniłam. Przecież widać jak na dłoni, że to nie mogło się udać, a tamto nie miało prawa wypalić. Z drugiej jednak strony jeszcze coś innego było niemożliwe do spełnienia, a jednak się udało. Tylko szkoda mi tych lat, które gdzieś w zawieszeniu spędziłam walcząc w wiatrakami, unosząc się na wietrze i opadając z hukiem na ziemię. Tak bardzo chciałabym móc cofnąć czas, by mieć jeszcze te kilka lat w…