-
Siostrzane smutki
Dziś pierwszy dzień żłobka dla młodszej z moich dziewczynek. Pomimo tego, że starsza została ze mną w domu ze względu na trwającą jeszcze przerwę w przedszkolu, postanowiłam mimo wszystko wysłać J. na zajęcia celem powakacyjnej adaptacji. Dzisiejszy wpis będzie krótki. Chciałam tylko podzielić się z Wami taką obserwacją. Nie raz pisałam, że dziewczyny potrafią się kłócić o zabawkę i wyrywać ją sobie. Bywało, że szczypały się i gryzły. Raz nawet młodsza, ten wydawałoby się z wyglądu aniołek, wyrwała E. włosy. Gdy odwiozłyśmy z E. młodszą córkę do żłobka, zrobiłyśmy zakupy i wróciłyśmy do domu. Pogoda dziś nas nie rozpieszcza. Po cudownym, gorącym i pełnym słońca dniu, przyszły chmury i wiatr.…
-
Maluchy pod namiotem
Nasi znajomi przecierali oczy ze zdumienia, kiedy dowiedzieli się, że zabieramy nasze maluchy w tak długą podróż i to jeszcze nie do hotelu. No bo cóż może być przyjemnego w kilkunastogodzinnej podróży samochodem, spaniu prawie pod chmurką przy niemożliwej do przewidzenia pogodzie? Jak się okazuje, taki wyjazd może przynieść wiele korzyści, zarówno nam jak i naszym dzieciom. Uchodźcy Jak wiecie nie była to nasza pierwsza wyprawa, ale wyjazd pod namiot samemu to pikuś w porównaniu z wyprawą z dziećmi. Już na samym początku okazało się, że maluchy pod namiotem to oprócz wielu innych aspektów, przede wszystkim sprawa organizacji tego co mamy ze sobą zabrać. Gdy zobaczyłam ilość rzeczy jaka miała…
-
Wychowywanie dziecka po traumie cz.2
W dzisiejszym poście chciałabym kontynuować trudny, ale jakże ważny temat dotyczący urazów, jakie doznały dzieci, zanim trafiły do adopcji. Przybliżę Wam rodzaje traumy i ich wpływ na dziecko. Dla przypomnienia, trauma to emocjonalna odpowiedź na zdarzenie, które zagraża dziecku lub powoduje krzywdę fizyczną lub emocjonalną i może być wynikiem pojedynczego zdarzenia lub wynikać ze stałego narażenia na nią. Miesiąc temu, moja starsza córka przeszła kurację antybiotykową związaną z anginą. Lekarstwo zniosła bardzo dobrze, zwłaszcza, że miało jej ulubiony kolor czerwony i smak truskawkowy. Wszystko byłoby super, gdyby nie fakt, że pozostawił on po sobie efekt uboczny w postaci zaparć. Po kilku dniach bez wypróżniania się, E. „urodziła” ogromny kamień, który zostawił…
-
Mówić czy nie? A jeśli tak to co? Czyli o tym kim jest ta nowa dziewczynka w naszej rodzinie.
Niedawno miałam okazję gościć w ośrodku, na szkoleniu dla rodziców adopcyjnych. Po mojej prezentacji rozwinęła się bardzo fajna dyskusja na różne tematy związane z rodzicielstwem adopcyjnym. Jedna z par zadała bardzo ciekawe pytanie, ale ponieważ moje dzieci były malutkie, gdy znalazły się w naszej rodzinie, odpowiedź nie była dla mnie oczywista. Jawność adopcji jest bardzo ważną kwestią w budowaniu prawidłowych relacji nie tylko z naszymi dziećmi, ale również z otoczeniem. Odpowiedź, nad którą zastanawialiśmy się wspólnie z przyszłymi rodzicami adopcyjnymi dotyczyła sytuacji, w której adoptujemy starsze dziecko. Nasza rodzina, przyjaciele, oczywiście są przygotowani na nowego członka rodziny. Ale jak wytłumaczyć kuzynom, że „właśnie urodziło nam się dziecko” i …. przedstawić im…
-
Słowa jak bumerang, czyli o tym, że w życiu przecież tak bywa…
Właśnie weszliśmy w nowy etap w życiu naszego starszego dziecka. Słowo „czemu” i „dlaczego” pojawia się codziennie tysiące razy. Cierpliwie więc wytężam swoją wydawałoby się dość bogatą wyobraźnię, ale jak się okazuje, jest ona niczym wobec oczekiwań dziecka. Przeczytałam kiedyś, że jeśli chcesz wiedzieć dlaczego Twoje dziecko zachowuje się tak a nie inaczej, spójrz w lustro. I coś w tym jest. Jesteśmy przecież pierwszymi nauczycielami naszych pociech. Umieją to, co podpatrzą u nas. I na nic się zda mówienie, że brokuły są zdrowie, skoro my sami ich nie jemy. Dzieci nie będą bawić się na dworze, jeśli my okupujemy ulubiony kącik na kanapie. To samo jest ze słowami. Codziennie przekonuję…