• Dziecko,  Psychologia,  Szkoła

    Kto ukradł karty Kuby?

    Dziś będzie troszkę o zaufaniu, a właściwie zaufaniu do dzieci. To wbrew pozorom trudny temat, bo z jednej strony bardzo chcielibyśmy wierzyć we wszystko co mówią nasze maluchy (jak to, mamę, tatę okłamią? ) ale z drugiej strony wiemy jak ten świat działa. Dzieci ukrywają prawdę ze wstydu, strachu przed konsekwencjami, dla żartu czy innych jeszcze powodów. Czy mimo wszystko ufać na 100%, bo przecież to moje dziecko, czy zostawić ten margines w którym będziemy potrafili na trzeźwo spojrzeć na sytuację z boku? Bardzo chciałabym wypracować w swoich dzieciach zaufanie, nie tylko moje do nich, ale również ich w stosunku do nas, rodziców. Chcę, by zawsze mogły do nas przyjść,…

  • Adopcja,  Dziecko,  Psychologia

    Tacy jesteśmy. Początek i koniec.

    Im dłużej żyję na tym świecie tym lepiej rozumiem wydarzenia z przeszłości. Coś musiało się stać, by dać początek czemuś innemu. Oczywiście nie jest tak, że nasze losy są gdzieś tam z góry ustalone, ale różnorakie decyzje, które podejmujemy w życiu, przynoszą skutki w przyszłości, czasem bardzo dalekiej. Są to pozytywne efekty naszych działań lub wręcz przeciwnie. Fakt, nie powinno się podobno żałować niczego w życiu, przecież nikt z nas nie ma szklanej kuli przepowiadającej przyszłość, nikt nie wie, czy decyzja, którą w dalej chwili podejmuję będzie dobra czy zła. Z drugiej jednak strony nie sposób nie widzieć tego, że teraźniejszość w dużej mierze oparta jest na wyborach dokonywanych codziennie…

  • Adopcja,  Dziecko,  Psychologia

    Skąd się biorą dzieci w brzuchu.

    – Wiem, że dzieci rodzą się z brzuszka. Ale jak one tam w ogóle trafiają? Te wakacje obfitują w trudne rozmowy. Kolejny raz zostałam zaskoczona pytaniem od mojego już nie tak małego Misiaka. Tylko jak to wszystko ubrać w odpowiednie słowa, by z jednej strony przekazać to co ważne na tym etapie (bociany odpadają) a z drugiej nie “zgorszyć” dziecka (obie moje córki obecnie zasłaniają oczy widząc, że tata całuje mamę lub kreskówkowy bohater przytula równie kreskówkową bohaterkę) Całowanie jest dla nich na razie czymś obrzydliwym, więc korzystając z tego, że pytanie padło późno wieczorem, obiecałam, że wrócimy do rozmowy następnego dnia. Uff. Znów dostałam chwilę, by pomyśleć. Tak naprawdę…

  • Szkoła

    Sześciolatek w pierwszej klasie. Koniec roku.

    Hurra! Wreszcie zaczęły się wakacje 🙂 Zaraz po zakończeniu roku szkolnego odwieźliśmy dziewczynki do moich rodziców. Dla nich frajdą jest pojeździć autobusem i tramwajem, pograć w tenisa z dziadkiem czy pokopać piłkę, zjeść babcine ulubione kluseczki śląskie. Mają wypełniony czas atrakcjami – a to plac zabaw a to mini zoo z parkiem czy też spokojniejszy dzień na działce. My w tym czasie próbujemy ogarnąć zaległe rzeczy w domu i ogrodzie. Dziewczynki są już na tyle duże i dojrzałe, że bez problemu zostają bez nas. Oczywiście wszystkie trzy uroniłyśmy łezkę przy rozstaniu, ale myślę, że to pozytywny znak. Chyba gorzej bym się czuła gdyby po prostu odwróciły się na pięcie i…

  • Adopcja

    Adopcyjne dylematy. Prawdziwa mama.

    Każdy Dzień Matki jest dla mnie radosnych dniem, w końcu ja również te 8 lat temu dołączyłam do zacnego grona posiadających dzieci. Jednakże choćby nie wiem co, nigdy nie będę mamą, która dała życie. Póki dziewczynki były małe, myśl o kimś, kto zawsze będzie częścią moich dzieci była gdzieś bardzo daleko, ale jawność adopcji wisi nad nami od zawsze. Dzień Matki w tym roku był wyjątkowy, a może powinnam napisać wyjątkowo trudny. Wydarzenia go poprzedzające i to co nastąpiło później, na zawsze zmieniły w oczach moich dzieci to czym jest adopcja. Dwa dni przed świętem, kiedy Misia właśnie szła na górę szykować się do spania, w połowie schodów zatrzymała się…