• Dziecko,  Psychologia,  Więcej

    Magiczne drzwi.

    – Mama, mama chodź, coś ci pokażę!, Elsa szarpie mnie za rękaw i prowadzi za dom. Jestem właśnie w trakcie porządkowania rabatki, więc kładę na ziemię wszystko co trzymam w ręce i idę za nią. Spodziewałam się, że to pewnie kolejny tłusty pająk wygrzewa się na naszej elewacji, ale nie tym razem.  – Popatrz na te magiczne drzwi, Elsa wskazuje pustą ścianę. Właśnie przez nie przeszłam i dostałam się na drugą stronę świata.  – I co tam zobaczyłaś?, zapytałam.  – Był ogród, w którym znajdowały się piękne kwiaty, a w moim pokoiku dwie sukienki, szminka,korony i para butów. Uśmiechnęłam się i powiedziałam do niej: – To wspaniale, widzę, że znajdowało się tam wszystko, czego…

  • Adopcja,  Dziecko,  Psychologia,  Więcej

    Rysunek i relacje w rodzinie. O adopcji i nie tylko.

    Jakiś czas temu opisałam szczegółowo rozwój rysunku dziecka na różnych etapach jego rozwoju. I tak od pozornie nic nieznaczących bazgrołów, maluch uczy się przenosić świat na kartkę papieru. Dziś wracam do tematu, ponieważ ostatnio to właśnie rysowanie zajmuje dziewczynkom ogromną część czasu spędzanego na zabawie. Jeżeli przegapiliście post, wklejam linka, przeczytajcie ciekawostki o tym jak wspaniale dziecko rozwija umiejętność nie tylko rysowania otaczającego świata, ale również poprawnego trzymania ołówka, kredki.  https://www.naszmalyswiatek.pl/2018/01/od-bazgroow-do-picassa.html —>KLIK   https://www.naszmalyswiatek.pl/2018/04/samodzielna-tworczosc-dzieci-czyli-mam.html —->KLIK  Misia, jako dziecko niemające jeszcze 4 lat, nadal jest na etapie głowonogów. Prawidłowo trzyma kredki, ale jej postacie składają się przede wszystkim z koła i kresek. Potrafi jednak doskonale wyjaśnić kim jest osoba na rysunku i…

  • Psychologia,  Więcej

    Tata potrzebny od zaraz!

    O ogromnej roli ojca w dorastaniu dzieci wie chyba każdy, a przynajmniej powinien. Kiedy rodzi się dziecko, wiadomo, że mama jest dla niego na początku najważniejsza. Ale do czasu. Bo któż jak nie tata podniesie za nogi i będzie trzymał do góry nogami? Któż jak nie tata ukradkiem da dużego całusa, gdy dziecko nie patrzy? (u nas tata nazywa się wtedy złodziejem całusków) Któż jak nie on pobawi się w zabawy, które mamie nie przyszłyby do głowy nawet w najśmielszych koszmarach? No i kto mocno przytuli i pocałuje bolące kolanko, choć córeczka nie ma już kilka, ale kilkanaście lat… Mówcie co chcecie – tata jest ważny. I już. Dziś tak trochę…

  • Psychologia,  Więcej

    Dzieci z pokolenia Z.

    “Sieć nie jest tą siecią, której chcieliśmy” przyznaje Tim Berners-Lee, brytyjski fizyk i programista, oraz współtwórca i jeden z pionierów usługi WWW. Obchodząc właśnie 30 urodziny jednej z najpopularniejszych usług internetowych, warto więc zatrzymać się na chwilę i zastanowić: dokąd zmierzamy? Słów Internet, czy strony WWW używamy powszechnie. Ale czy wiecie co kryje się pod tymi pojęciami? Internet nie powstał z dnia na dzień, bowiem jego początki sięgają końca lat 60. XX wieku. Powszechnie uważa się, iż potrzeba jego stworzenia była konsekwencją prac amerykańskiej organizacji badawczej RAND Corporation, która prowadziła badania nad możliwościami dowodzenia w warunkach wojny nuklearnej. Stał się z jednej strony odpowiedzią na rozwój technologiczny cywilizacji, a z drugiej odpowiedzią na…

  • Więcej

    Krakowiaczek jakiego nie znacie.

    Kraków. Jedno z piękniejszych miast Polski. Kiedyś dość często przeze mnie odwiedzany, jednak ostatnio jakoś mi nie po drodze. Pamiętam jak przed laty jeździliśmy do Zakopanego pociągiem, to przesiadka zawsze była właśnie w Krakowie. Nawet raz jechałam takim dziwadłem, który po pół godzinie wracał tymi samymi torami, zbierając ludzi z pobliskich wsi. Coś niesamowitego, myślałam, że pociąg zwyczajnie zawrócił do tej samej stacji, a on miał taką po prostu trasę. No nic. Miałam napisać o czymś innym, ale wyszło jak zwykle, czyli przypomniało mi się tysiące innych wydarzeń z przeszłości.  Jakiś czas temu, w przedszkolu dziewczynki miały czytaną legendę o Smoku Wawelskim. Podekscytowane przyszły do domu z pytaniem, czy pojedziemy…