• Psychologia,  Więcej

    Patologia mojego dzieciństwa.

    Tak sobie siedzę, myślę i dochodzę do wniosku, że z moim dzieciństwem chyba było coś nie tak. Jak ci rodzice w ogóle sobie radzili? Nie było książek z poradami, były tylko stare ciotki, które z pokolenia na pokolenie przekazywały złote rady, czasami w stylu “Włóż Rozalkę do pieca  na 5 Zrowasiek” O czymś takim jak internet w ogóle nie wspomnę.  No właśnie. Tu chyba zaczyna się pewna patologia mojego dzieciństwa.  Zacznijmy od tego, że na co dzień doświadczałam pierwszego stopnia zagrożenia życia. Byłam przewożona w samochodzie na kolanach, czy też w torbie dla niemowląt (którą można obecnie kupić, ale na pewno nie służy ona do bezpiecznego transportu dziecka), bo o fotelikach samochodowych…

  • Więcej

    Postanowienia Noworoczne

    Za nami pierwszy dzień Nowego Roku. Jak powiadają niektórzy, dostaliśmy kolejną czystą kartę i 365 nowych szans na zmiany w naszym życiu. Ale czy w ogóle Postanowienia Noworoczne mają sens? Według mnie tak, oczywiście pod warunkiem, że postawimy sobie realistyczne cele, czyli takie, które w zasadzie moglibyśmy zrealizować każdego dnia roku. Pierwszy stycznia jest jednak dobrą datą, gdyż w całej jego magii, może dodać nam więcej motywacji. W tym roku na pewno chciałabym więcej poświęcić czasu swojemu zdrowiu i kondycji. Nigdy nie byłam typem profesjonalnego sportowca, ale zanim pojawiły się dzieci na pewno byłam bardziej aktywna. Każdy weekend to spacery po co najmniej 10km dziennie (byle nie padało), nordic-walking, basen…

  • Adopcja,  Psychologia,  Więcej

    Moja nie moja sprawa

    O mojej koleżance Hance już wam kiedyś wspominałam w poście Cuda się zdarzają, czyli o tym jak życie płata figle. Jest to osoba, która jak nikt potrafi zaprezentować olewczy stosunek do ludzi nic nie znaczących w jej życiu. Kiedy we mnie gotuje się krew, ona tylko uśmiecha się pod nosem myśląc “o biedna ty kreaturo”  – Moja Marysia jest wspaniała, czy ty wiesz, że ona już raczkuje? Ma przecież zaledwie 6 miesięcy! A jaka mądra! Już tyle rzeczy potrafi! A jak tam twój?, pyta Hankę koleżanka. – A mój jest normalny. Cisza. Wiecie co, nie wiem jak wy, ale ja zupełnie nie mam w zwyczaju zachwycać się nad “wspaniałością” moich dzieci, bo…

  • Adopcja,  Niepłodność,  Więcej

    Cuda się zdarzają, czyli o tym jak życie płata figle

    Hankę poznałam kiedy przeprowadziliśmy się do nowego domu. Siedziałam wtedy w jedno z upalnych popołudni w pseudo ogródku (nie było tam trawy, dookoła tylko ziemia i pozostałości po budowie) i bujałam na huśtawce nieumiejącą jeszcze wtedy chodzić J. Nagle zobaczyłam idącą w moim kierunku niepozorną postać dziewczyny z małym psiakiem. Przedstawiła się, że jest moją sąsiadką i przyszła wziąć namiary na ekipę od balustrad, które właśnie były u nas montowane. Dziewczyna wydała się bardzo miła. Usiadła na chwilę ze mną i zaczęłyśmy rozmawiać.  ~ Ile masz lat?, zwróciła się do E. ~ Siedem, odpowiedziała moja dwuletnia wtedy córka. Hanka zdziwiła się.  ~ Wiesz co? Nie znam się za bardzo na…

  • Adopcja,  Więcej

    Wychowywanie dziecka po traumie cz.2

    W dzisiejszym poście chciałabym kontynuować trudny, ale jakże ważny temat dotyczący urazów, jakie doznały dzieci, zanim trafiły do adopcji. Przybliżę Wam rodzaje traumy i ich wpływ na dziecko. Dla przypomnienia, trauma to emocjonalna odpowiedź na zdarzenie, które zagraża dziecku lub powoduje krzywdę fizyczną lub emocjonalną i może być wynikiem pojedynczego zdarzenia lub wynikać ze stałego narażenia na nią. Miesiąc temu, moja starsza córka przeszła kurację antybiotykową związaną z anginą. Lekarstwo zniosła bardzo dobrze, zwłaszcza, że miało jej ulubiony kolor czerwony i smak truskawkowy. Wszystko byłoby super, gdyby nie fakt, że pozostawił on po sobie efekt uboczny w postaci zaparć. Po kilku dniach bez wypróżniania się, E. “urodziła” ogromny kamień, który zostawił…