Wodospady Krka i Szybenik.

W planie na ten rok były Jeziora Plitwickie. Niestety, aura nie była dla nas łaskawa, ponieważ padało tam przez prawie całe dwa tygodnie naszego pobytu. W sumie to nie żałuję, ponieważ okazało się, że w zamian za to zwiedziliśmy kilka równie wspaniałych miejsc. Plitwice pozostają więc tym miejscem, do którego na pewno jeszcze wrócimy 🙂

Park Narodowy Krka  

Niektórzy Dalmatyńczycy (mieszkańcy Dalmacji – nie mylić z psami 😉 ) uważają, że tutejsze rzeki, jeziora, wąwozy i wodospady są piękniejsze od tych w Parku Narodowym Jezior Plitwickich w środkowej Chorwacji. Trudno mi powiedzieć, czy tak faktycznie jest, choć moi rodzice zapytani o opinię (byli w obydwu miejscach) twierdzą, że faktycznie wodospady Krka są wyjątkowe. By dotrzeć do kolejnych punktów widokowych, idzie się kładkami niczym przez dżunglę, czego nie doświadczycie na jeziorach Plitwickich. 

Trochę historii.

Park został założony w roku 1985 w środkowym i dolnym biegu rzeki Krka. Na jego terenie rzeka tworzy wodospady (m.in. Roški Slap (650 metrów wysokości), Skradinski Buk (800 metrów wysokości)), kaskady oraz bystrzyny. W centralnej części parku znajduje się Jezioro Visovac, na wyspie pośrodku którego znajduje się klasztor Franciszkanów, założony w roku 1445 roku. W południowej części parku znajdują się młyny wodne z XIX wieku oraz budynki z tego okresu, w których wykorzystywano moc pozyskaną z przepływającej wody. Dziś w tym miejscu odbywają się pokazy etnograficzne dawnego rzemiosła. W południowej części znajdują się również pozostałości elektrowni wodnej uruchomionej w 1895, która była jedną z pierwszych tego typu konstrukcji na świecie.

W drodze.

Dojazd

Do parku najlepiej dostać się samochodem z Lozovaca, skąd turystów zabiera bezpłatny autobus. Inną alternatywą jest łódź, która odpływa co godzinę do Skradinskiego Buka, najpiękniejszego wodospadu w całym parku. Opłata za rejs wliczona jest w cenę biletu (110HRK poza sezonem, w sezonie 200HRK) Woda spływająca po potężnych skalnych progach tworzy tu 17 malowniczych kaskad.

Krka i dzieci.

Cała trasa to około dwukilometrowy spacer drewnianymi kładkami i pomostami. Spokojnie można ją przejść z wózkiem, starsze dzieci nie będą miały żadnego problemu z pokonaniem tego dystansu.
Najlepiej dla maluchów (i siebie oczywiście) zabrać jakiś prowiant. Niestety restauracje znajdujące się na terenie parku są absurdalnie drogie wziąwszy pod uwagę jedzenie jakie oferują.

Naturalne piękno.

Šibenik (Szybenik)

Promenada

Będąc w okolicy, warto odwiedzić oddalony od Parku Narodowego Krka zaledwie 13km Szybenik. Do 1991 roku, był to ważny ośrodek produkcji chromu i aluminium, bogate miasto, szczycące się jedną z najpiękniejszych katedr  nad Adriatykiem. Rozpad Jugosławii i serbski ostrzał położyły kres dobrobytowi miasta i obecnie należy ono do najbardziej zacofanych gospodarczo miast w Chorwacji. Tutejsze władze wiążą duże nadzieje z turystyką, która powoli rozwija się przywracając mu dawną świetność. Chorwackie korzenie nadają miastu wyjątkowy wygląd – uliczki są wąskie, domy niewielkie, tym samym różniąc się od innych miejscowości nadmorskich, posiadających zabytki rzymskie. 

Co zobaczyć.

Koniecznie zobaczcie Katedrę św. Jakuba, znajdującą się na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Budowana przez kilku architektów w XV i XVI w. łączy w sobie elementy stylów gotyckiego i renesansowego. Jest nadzwyczajna dzięki architekturze (w całości jest zbudowana z kamienia, bez używania jakichkolwiek innych materiałów) i 71 realistycznym płaskorzeźbom na apsydach.

Widok na Szybenik

Twierdza św. Mikołaja znajduje się na wejściu do kanału św. Antego, a zbudowana została w połowie XVI wieku w celu obrony przed tureckimi napadami z morskiej strony. Wybudowana jest na podstawie projektów weneckiego militarnego budowniczego Michielea Sammichella. Twierdza św. Mikołaja należy do najmocniejszej fortyfikacji na chorwackim wybrzeżu.

WC dla kobiet…

Warto również odwiedzić przyklasztorny ogród św. Wawrzyńca, który szczególnie wiosną zachwyci was kolorami. Znajduje się tu również kawiarenka, gdzie można wypić niedobrą i drogą kawę oraz zjeść małą porcję lodów próbując dogadać się z paniami kelnerkami w jakimkolwiek języku 😉 

Pożegnanie z Szybenikiem.

Szybenik żegna nas pięknym zachodem słońca. Zatrzymujemy się na parkingu, cykamy zdjęcia i wracamy na kemping. Kolejny dzień pełen wrażeń zakończony 🙂

Most w Szybeniku

* Wszystkie zdjęcia są mojego autorstwa, nie wyrażam zgody na ich kopiowanie i przetwarzanie.










* Źródło: wikipedia, Berlitz przewodnik po Chorwacji.