Powrót do przedszkola.
Wkrótce nowy rok szkolny, a co za tym idzie powrót do przedszkola. Wprawdzie moje maluchy mają trochę przedłużone wakacje, ale już wkrótce również rozpoczną kolejny rok nauki i zabawy. Dla Misi to pierwszy raz, kiedy to duża dziewczynka, jak sama siebie określa, spotka się ze swoją siostrą w przedszkolu. Tym samym bezpowrotnie zakończyliśmy etap żłobkowy. Obie dziewczynki bardzo cieszą się z przedszkola, choć na spotkanie z koleżankami będzie trzeba jeszcze poczekać. Kilka osób ze żłobka również będzie chodziło do tej samej placówki, więc Misia nie będzie osamotniona.
Mam nadzieję, że deklaracje moich dzieci znajdą potwierdzenie w rzeczywistości, ale wiem, że nie dla każdego dziecka ponowne rozstanie z mamą i tatą po tak długiej przerwie będzie łatwe.
Wiem, że są również wśród was takie maluszki, które dopiero rozpoczną swoją przygodę w żłobku i przedszkolu. Trzymam za was i za wasze pociechy bardzo mocno kciuki!
Gdybyście chcieli poczytać o adaptacji, wrzucam w Polecanego Posta lub wystarczy kliknąć tu —> Adaptacja dziecka w żłobku i przedszkolu KLIK Post powstał na podstawie własnych obserwacji oraz rad psychologa. Powodzenia! 🙂
10 komentarzy
olitoria
Mnie to nie dotyczy, ale trzymam za Misię kciuki i obu dziewczynkom życzę przedszkolnych superprzygód 🙂
izzy
Dziękuję❤️ Niedługo koniec laby, choć muszę powiedzieć, że dziewczynki się cieszą.
Dziubasowa
Trzymam kciuki! Jako mamuśka przedszkolnego świeżaka 😉
izzy
Ja też trzymam kciuki za Boba! 👍😍
Droga Nie Na Skróty
A ja trzymam kciuki jako mamuśka-świeżak 😀
izzy
Powiem Ci, że czas tak szybko mija, że nim się obejrzysz to sana już będziesz prowadzić swojego malucha do przedszkola. Mimo, że teraz to pewnie abstrakcja 😆
Droga Nie Na Skróty
No właśnie niestety ja sobie zdaję z tego sprawę, jak patrzę na maluchy u rodziny czy u znajomych to aż mnie przeraża to jak szybko one dorastają 😲 Dlatego będę musiała korzystać na maksa z każdej chwili spędzonej z tą moją małą istotką, bo szybko urośnie 😊
Lady Makbet
To ja w takim razie dziękuję za kciuki, bo moja pociecha od poniedziałku zaczyna przygodę ze żłobkiem. Mam przeczucie, że dla mnie będzie to większy stres niż dla niej. I z góry chylę czoła przed paniami w żłobku, bo ogarnięcie trzydziestu takich Księżniczek i Książąt to przedsięwzięcie godne Nobla.
Dziubasowa
Będzie dobrze, jak się zaklimatyzuje to nie będzie chciała wracać do domu 🙂
To będzie dzień pełen emocji – trzymam kciuki 🙂
izzy
@Lady ja też byłam pełna podziwu na początku, ale powiem Ci, że dzieci zupełnie inaczej zachowują się bez rodziców, są spokojniejsze i panie świetnie dają sobie radę. To nie to samo co mieć np. Poątkę dzieci 😆 Trzymam kciuki za was!